5 pomysłów na namiętny letni seks
22.maj 2018Lato zbliża się wielkimi krokami, a wraz z ciepłymi dniami pojawi się ta nieokiełznana ochota na spróbowanie czegoś na łonie natury...
Prawie gołe (albo całkiem gołe) ciała płci przeciwnej podczas letnich dni potrawią nas zagrzać bardziej niż samo słońce. Nie można się powstrzymać, zupełnie jakby jakaś nadprzyrodzona siła zmuszała nas do zabawienia się z naszą drugą połówką w wodzie... Zanim jednak zabierzecie się do dzieła, zastanówcie się, nad możliwym ryzykiem, być może wtedy okaże się, że lepszym pomysłem będzie zaspokojenie swych pragnień w innym miejscu. Jeśli jesteście pewni, że nie i tego właśnie chcecie, przejdzcie do rzeczy…
Seks w wodzie
Najpierw zajmiemy się ogólnym opisem plusów i minusów seksu w wodzie. Przecież jakby na to nie patrzeć jest to coś innego, niż klasyczne łóżko albo... jakiekolwiek inne miejsce na lądzie. Każdy kto kiedyś wypróbował chociażby seksu w wannie wie, że isnieje wiele lubrykantów lepszych od wody. Prawdę mówiąc woda jest gorsza niż najgorszy lubrykant – potrafi bowiem spłukać z ciała naturalną wilgoć, w efekcie nie ma poślizgu, pojawia się za to bolesne tarcie. Miejsca intymne mogą ulec podrażnieniu, czy w najgorszym przypadku nawet zranieniu. Tak czy inaczej, może się okazać, że nie będzie to najlepszy sex w Twoim życiu. Kobieta poczuje ból a mężczyzna frustrację, przez co żadne z nich nie będzie miało z tego przyjemności. Tę sytuację idealnie można rozwiązać używając żelu na bazie silikonu.
Ostrożnym trzeba być też z prezerwatywą. W wodzie łatwo się zsuwa i nie spełnia 100% swojego zadania. Różnego rodzaju plemnikobójcze środki w wodzie również nie działają jak powinny. Najlepiej poradzi sobie antykoncepcja hormonalna lub wkładka domaciczna. Jeżeli żadna z tych dwóch metod Ci nie odpowiada, będziesz musiał/a rozważyć, czy na pewno masz ochotę na wodne igraszki.
Z drugiej strony seks w wodzie ma swoje zalety. Chociażby to, że woda unosząc nas sprawia, że sex nabiera całkiem nowego smaku. Do wypróbowania nasuwa się wiele ciekawych pozycji, których na lądzie nie da się praktykować. Kto się wstydzi swoich dodatkowych kilogramów, może ukryć swoje ciałko głębiej w wodzie i nie musi się już niczym przejmować. A co najważniejsze będzie to urozmaicenie, które jest niezbędne do sprawnego funkcjonowania związku. Dodatkowo, podniecajaca jest też prawdopodobieństwo przyłapania na gorącym uczynku.
Seks w basenie
Istnieją dwa rodzaje basenów, w których można się pokochać – zewnętrzny oraz wewnętrzny (na seks w tym drugim zdecydują się tylko ci odważniejsi). Basen znajdujący się wewnątrz jakiegoś budynku może być „okupowany” przez ludzi cały dzień, podczas gdy na basenie zewnętrznym – ilość ludzi stopniowo będzie ulegać zmniejszeniu. Będą zmęczeni całym dniem nad wodą i pod wieczór zaczną uciekać do swych domów. Wy możecie to wykorzystać: cały dzień odpoczywać, po to, aby wieczorem spożytkować zaoszczędzoną energię w pustym basenie.
Zaletą a zarazem wadą basenów jest woda chlorowa. Chlor co prawda zlikwiduje większość bakterii znajdujących się w wodzie, ale za to może podrażnić skrórę, przez co zarówno kobieta jak i mężczyna mogą odczuwać nieprzyjemne palenie. W basenie, właśnie z powodu chloru, można złapać różnego rodzaju infekcje. Może sie to stać podczas zwykłego pływania, a co dopiero podczas intymnego pożycia. Na tego typu infekcje cierpią przede wszystkim kobiety, ponieważ wagina normalnie zawiera „dobre” bakterie, które wciąż utrzymują idealne dla siebie środowisko, pod wpływem chloru i innych chemikaliów dochodzi do naruszenia tego środowiska, co prowadzi do grzybicy i zapaleń. Możecie nam wierzyć, że ani jedna z tych rzeczy nie należy do przyjemnych...
Seks w morzu
W morzu unikniemy cholru, ale z drugiej strony czeka tam na nas nawał bakterii, które ani jednemu z was nie zrobią dobrze. Morze ma, bądź co bądź, większą powierzchnię, w której wszystko jest o wiele bardziej „rozrzedzone” niż w jakimś małym jeziorku na wsi. W przeciwieństwie do basenu, w morzu mogą was zaskoczyć jego mieszkańcy – jeżowce i meduzy. Ani dla nich, ani tym bardziej dla was, nie będzie to miłe spotkanie. Nawet mała rybka może wystraszyć nawet tą najodważniejszą kobietę. Śliskie glony również nie poprawią sytuacji. Kolejną kwestią jest kwestia prywatności – jeśli będziecie na plaży wypchanej po brzegi wczasowiczami, na pewno nie będzie się wam chciało zbytnio oddalać w poszukiwaniu odpowiedniego miejsca. Pamiętajcie też, że im dalej od brzegu – tym większe fale, więcej morskich zwierzątek i ciekawskich nurków, którzy mogą zobaczyć więcej, niż byście chcieli.
Seks na kąpielisku
Kąpieliska są znane z tego, że przychodzi na nie naprawdę wielu ludzi człowiek czasem nie ma nawet miejsca na popływanie, a co dopiero na to aby niezauważony pokochał się ze swoją drugą połóweczką. Szczerze mówiąc nie za bardzo wierzyłabym w higienę takiego miejsca – właśnie z racji „przeludnienia”. Dodatkowo na kąpieliska chętnie chodzą matki z dziećmi, a przecież nie chcemy narażać niewinnych dziecięcych oczu na widoki, na które jeszcze nie są przygotowane.
Seks w parku lub na polanie
Owszem istnieje jeszcze opcja "bez wody", ale co się z tym wiąże, będziecie dla innych bardziej na widoku. Istnieje też ryzyko, że po namiętnym sekie w parku lub na leśnej polanie wrócicie do domu z nieprzyjemną niespodzianką. Lato to okres, w którym kleszcze i inne owady tylko czekają na właściwy moment do ataku. Seks na łonie natury ma jednak swój urok i jeżeli odpowiednio zabezpieczycie się nie tylko przed niechcianym napastnikiem, ale również wzrokiem przechodniów - możecie przeżyć naprawdę niezapomniane chwile.
W Polsce mamy naprawdę wiele możliwości na wypróbowanie namiętniego letniego seksu. Morze, jeziora, baseny, parki, polany – miejsca Ci u nas dostatek! Wypróbuj więc seks nad morzem w Gdańsku, na kąpielisku w Warszawie, czy na przykład w Katowickim parku!
[Lil]