Mama mojego kolegi
26.październik 2017Jestem Kuba. 180 cm wzrostu, szczupły, dobrze zbudowany brunet, od 2 lat pełnoletni obywatel tego kraju. Wtedy to, w dzień swoich urodzin postanowiłem zrobić sobie "mały" prezent - umówić się na seks z prostytutką. Wszedłem więc na popularną stronę związaną z interesującą mnie tematyką.
Wybrałem swoją miejscowość i zacząłem szukać. Miałem do wyboru ok. 15 kobiet. Wiek wahał się pomiędzy 24-43 lata. Mnie interesowała oferta 30+. Przefiltrowałem ogłoszenia i od razu zwróciłem uwagę na jedno z nich. Oferta podpisana jako "Samotna 35 latka szuka spełnienia". Nawet nie czytałem treści zawartej w ogłoszeniu tylko od razu chwyciłem za telefon i zadzwoniłem. W krótkiej chwili umówiłem się z nią na 2 godziny później. Umówiliśmy się w hotelu na końcu miasta, aby zapewnić pełną dyskrecję. Dziesięć minut przed czasem byłem na miejscu. Wszedłem do budynku i zapukałem do pokoju nr 15. Usłyszałem "Proszę", wszedłem. Wówczas obydwoje przeżyliśmy szok. Okazało się, że prostytutką, z którą się umówiłem była matka mojego przyjaciela ze szkoły - Kasia. Nie ukrywam, że wielu z moich kolegów (w tym ja) marzyło, aby ją przelecieć lub chociaż zobaczyć nago. Kasia była dość niską kobietą, bo miała zaledwie 160 cm wzrostu, ale za to wszystko nadrabiała dużymi, pełnymi, sterczącymi piersiami i kształtnym tyłkiem, który wspaniale się eksponował, bo Kasia przeważnie chodziła w szpilkach. Była to również blondynka o niebieskich oczach. Jej figura - szczupła, w kształcie osy. Wracając do tego co się działo. Gdy tak staliśmy jak wmurowani i obydwoje nie wiedzieliśmy co powiedzieć. Ale postanowiłem zacząć.
- dzień dobry - wyjąkałem. - Cześć Kuba - odpowiedziała. - Wiem, że jesteś w szoku, ja również, ale proszę Cię, proszę nie mów nic Sebastianowi (syn), ani nie rozpowiadaj tego nikomu - błagała. - Dlaczego nie miałbym mówić? - zapytałem - Od kiedy rozwiodłam się ze swoim mężem nie mogłam nikogo znaleźć, a jestem kobietą i mam swoje potrzeby. Zrozum. - tłumaczyła się. - To dziwne..Jest Pani cudowną kobietą, bardzo piękną i seksowną. - odpowiedziałem - Bardzo miło z Twojej strony. Masz dzisiaj urodziny prawda? - zapytała - Zgadza się - odrzekłem - Hmm...obiecasz, że nikomu nie powiesz tego co tutaj zobaczyłeś? - zapytała z lekkim uśmiechem - No dobrze..obiecuję - zapewniłem - Kochany jesteś. Więc, z okazji Twoich urodzin wszystkiego najlepszego i czas na prezent ode mnie. - powiedziała W tym momencie Kasia zdjęła szlafrok i moje oczy ujrzały całkiem nagą kobietę, o której marzy każdy kolega jej syna. Momentalnie w moich spodniach zrobiło się bardzo mało miejsca. Wyobrażenia o jej nagim ciele były niczym w porównaniu z rzeczywistością. Kasia kazała mi położyć się na łóżku. Rozpięła mi spodnie i powoli zaczęła je ściągać. Mój penis był już tak naprężony, że trudno mi było wytrzymać. Mama kolegi mruknęła i pocałowała główkę po czym wzięła go do ust. Zaczęła ssać główkę i brać go głębiej i głębiej. Czułem się jak w niebie. Po kilku minutach powiedziała, że czas na jej kolej. Wstałem, a ona położyła się na łóżku i rozłożyła szeroko nogi ukazując swoją wygoloną cipkę. Od razu wziąłem się do roboty. Lizałem łechtaczkę jak szalony, wsadziłem jej dwa paluszki do środka ciągle ją liżąc. Jęczała niesamowicie..mówiła jak jej dobrze, jak nie mam przestawać. Kazała mi w nią wejść..Wstałem i nawilżyłem śliną penisa. Wszedłem w nią z impetem do samego końca. Starałem dać jej mega spełnienie, jakiego dawno nie przeżyła..Po chwili przestałem, położyłem się na plecy i kazałem jej usiąść na penisie. Ujeżdżała mnie płynnie, kręcąc tyłeczkiem jak rasowa dziwka. Ja w tym czasie bawiłem się jej piersiami, ssałem, całowałem. Gdy czułem bliski koniec podniosłem jej tyłek do góry i mocno zacząłem ruchać, przeżyłem tak mocny orgazm jakiego nigdy nie miałem. Oboje padliśmy zmęczeni.
- Boże..To było niesamowite! - powiedziała zdyszana - Zgadzam się - odrzekłem
Wstałem i zacząłem się ubierać. Sięgnąłem po portfel żeby zapłacić za usługę na co Kasia rzekła: - Przyjmij to jako prezent urodzinowy. - Dziękuję bardzo - odpowiedziałem ucieszony. Gdy już szykowałem się do wyjścia Kasia kazała mi zaczekać. - Co robisz w weekend? - zapytała - W sumie miałem wyjechać do rodziny, a czemu? - rzekłem zdziwiony - Seba wyjeżdża na dwutygodniowy obóz, więc pomyślałam, że chciałbyś mnie odwiedzić w weekend - powiedziała - Hmm..wie Pani co..mogę zmienić plany - odpowiedziałem z uśmiechem - Super! W takim razie zapraszam do mnie w piątek o 19.00. - Będę na pewno! Wyszedłem. Całą drogę nie mogłem zapomnieć o tym co się stało parę chwil temu. Równocześnie nie mogłem doczekać się weekendu i dzikiego seksu w domu mojego kolegi z jego matką.
Przyszedł piątek. Powiedziałem rodzicom, że śpię u Seby na weekend. Zgodzili się bez zastanowienia. Spakowałem parę niezbędnych rzeczy i ruszyłem w drogę. Po drodze pomyślałem, że kupię Pani Kasi jakąś seksowną bieliznę, której jestem fetyszystą. Wszedłem do jednego ze sklepów i kupiłem skąpy panterkowy komplet stanika razem ze stringami. Ruszyłem dalej. Po 15 minutach byłem na miejscu. Zadzwoniłem. Kasia otworzyła drzwi. Ubrana była w krótką białą koszulkę oraz długie obcisłe jeansy. Wyglądała obłędnie. Wszedłem do środka. Kasia kazała mi się rozgościć w salonie. Usiadłem na kanapie, po chwili Kasia do mnie dołączyła. Zaczęliśmy trochę rozmawiać. Kasia opowiadała o swoim ubogim życiu seksualnym, po śmierci męża i o swoich przeżyciach z nieudanymi kochankami. Po jakimś czasie zapytała czy puścimy sobie jakiegoś pornosa. Nie zaprzeczyłem. Kazałem je włączyć jakiś materiał z Amią Miley (nie ukrywam, że bardzo pociąga mnie ta aktorka). Kasia włączyła materiał Brazzersa i zaczęliśmy oglądać. Mój penis nie potrzebował długo, widząc na ekranie Amię Miley i mając obok Kasię, żeby stanąć na baczność. Gdy poczułem, że jest już w pełni naprężony wyciągnąłem go i zacząłem się masturbować. Kasia obok zaczęła to samo. Po chwili Kasia uklęknęła i zaczęła mi robić loda. Po kilkuminutowej zabawie moim penisie wstała i usiadła na niego ujeżdżając mnie. Pieprzyliśmy się tak dobre kilka minut, aż zadyszana Kasia powiedziała: " - Spuść mi się do ust, chcę poczuć smak Twojej spermy!". Zrzuciłem ją więc z siebie, pociągnąłem za włosy i zacząłem szybko walić. Po chwili trysnąłem jej do ust i na twarz ciepłą spermą. Wszystko połknęła jak grzeczna suczka.
- Długa noc przed nami, dasz radę? - zapytała - Przy Tobie zawsze! - odpowiedziałem śmiejąc się Ten dzień pieprzyliśmy się jeszcze kilka razy, następny dzień, ba cały weekend był taki sam, pieprzenie, pieprzenie i jeszcze raz pieprzenie. Uprawialiśmy seks chyba w każdym miejscu jej domu. Od pokoju jej syna do pralni w piwnicy. Weekend się zakończył, musiałem wracać do domu. Ustaliliśmy z Kasią, że zawsze kiedy będę miał ochotę na cokolwiek mam do niej dzwonić i odwrotnie. Staliśmy się kochankami. Po weekendzie, dokładniej we wtorek przyszedł czas mojego wyjazdu na wakacje. Poniedziałek spędziłem na pakowaniu, ale ciągle myślałem o swojej Kasi. We wtorek wyjeżdżaliśmy o godz. 8. Szybko wstałem o 6.30 i zadzwoniłem do Kasi, żeby się pożegnać. W krótkim czasie stałem już pod jej drzwiami, otworzyła mi jeszcze w pidżamie. Nie wchodząc nawet do środka zdjąłem spodnie i kazałem jej uklęknąć. Robiła mi loda tak dobrze, że długo nie trzeba było czekać, aż zalałem jej usta ciepłą spermą. Pocałowaliśmy się i pożegnaliśmy. Czekało nas tydzień rozłąki. W jej trakcie nie obyło się od sprośnych sms-ów czy zdjęć. Wróciłem z wakacji. Nie mogłem się doczekać spotkania z Kasią. Gdy wróciłem było grubo po 24. Nie przeszkodziło mi to, żeby pojechać do Kasi i ją ostro zerżnąć. Po wszystkim, gdy leżeliśmy wtuleni w siebie Kasia poprosiła mnie o spełnienie fantazji. Był nią seks z 5 chłopakami. Hmmm...pomyślałem. Zgodziłem się. Wiedziałem, gdzie uderzyć, żeby znaleźć 4 chłopaków, chętnych na seks grupowy ( i nie byli to moi koledzy z klasy). Moje kontakty w mieście oprzeć mogłem o każdą warstwę społeczną. Od aniołków, do strasznych brutali (typowych napakowanych łobuzów). O nich właśnie pomyślałem. Zadzwoniłem więc do jednego z nich, przedstawiłem sytuację, zgodził się bez zastanowienia. Miał tylko wziąć ze sobą 3 kolegów. Umówiliśmy się po kilku dniach w domu Kasi. Ja byłem pierwszy. Po chwili usłyszeliśmy dzwonek do drzwi, poszedłem otworzyć. Chłopaki weszli do środka. Szczerze mówiąc sam byłem w szoku, wyglądali na strasznych łobuzów i do tego strasznie napalonych (potem okazało się, że 2 z nich w tym samym tygodniu wyszło z więzienia). Weszli do salonu, gdzie siedziała Kasia. Chłopaki od razu sprośnie zaczęli komentować jej wygląd. Kasia wstała stanęła na środku natomiast my wszyscy wokół niej. Wszystkim zaczęła rozpinać spodnie i wyciągać ich penisy. Pierwszy do ust wsadził jej Jarek (chyba najbardziej napalony ze wszystkich). Ładował jej swojego penisa ostro i głęboko w gardło. Robiła loda po kolei, każdemu, wszyscy jęczeliśmy z rozkoszy. Potem Jarek położył się na plecy, a Kasia go dosiadła. Ruchaliśmy ją w każdą dziurę, ona krzyczała z rozkoszy na cały głos, przeżywała orgazm za orgazmem. Po wszystkim zalaliśmy jej twarz ostrą dawką spermy. Chłopaki wyszli, gdy wychodzili dziękowali mi za możliwość wyruchania takiej suczki. Ja natomiast zostałem. Kasia dziękowała mi za to co dla niej zorganizowałem. Była tylko smutna, bo na następny dzień jej syn wracał z obozu co blokowało nasze spotkania. Musieliśmy spotykać się po kryjomu. Pewnego dnia, gdy Kasia była w domu usłyszała dzwonek do drzwi, pomyślała, że to Sebastian czegoś zapomniał. Otworzyła, a jej oczom ukazał się Jarek, jeden z łobuzów, którzy ruchali ją razem ze mną kilka tygodni wcześniej. Wszedł do środka. Kasia zapytała go czego chce. On wyciągnął swojego penisa i kazał jej zrobić mu loda. Ona się nie zgodziła na co usłyszała "liż to suko!". Przestraszona uklęknęła i zrobiła Jarkowi loda najlepiej jak potrafiła. Jarek spuścił się Kasi prosto do ust i kazał połknąć. Po wszystkim po prostu wyszedł. Nie minęło 2 godziny gdy znowu usłyszała dzwonek do drzwi. Tym razem był to Marek, kolejny z łobuzów. Ten za to nie chciał loda. Wszedł do środka i z impetem chwycił Kasię za rękę. Dał jej mocnego klapsa na tyłek i ściągnął dresowe spodnie razem ze stringami. Naślinił penisa i zaczął ją ruchać. Kasia próbowała się uwolnić ale nie była w stanie. Musiała to znieść. Po kilku minutach poczuła ciepłą ciecz w swojej cipce. Marek spuścił jej się do środka. Wstał i wyszedł. Kasia od razu wzięła telefon i zadzwoniła do mnie i przedstawiła co się stało. Zadzwoniłem w odpowiednie miejsca i załatwiłem sprawę szybko. Kasia pozostała tylko moją kochanką i kochaliśmy się kiedy tylko chcieliśmy.