Namiętny sen
13.październik 2021Najciszej jak tylko potrafiłem schodziłem po schodach na parter. Każdy kolejny stopień niżej, przybliżał mnie do dziwnie znajomych odgłosów, które wywodząc mnie z łóżka, wprawiały w coraz większe podniecenie...
Z drżeniem serca skierowałem się w korytarz, w którego ciemnym krańcu, przez uchylone drzwi, dostrzegalna była widniejsza smuga światła, pochodzącego prawdopodobnie z lampki nocnej.
Znacznie lepiej słyszalne dźwięki, powoli przybierały postać dobrze mi znanego rozkosznego pojękiwania.
Już w połowie drogi moja wyobraźnia, zaczynając działać, zaczęła podsuwać mi podniecające obrazy jakie mogę zastać zaglądając za niedomknięte drzwi pokoju Justyny, mojej bratowej.
Już tylko kilka kroków dzieliło mnie od poznania prawdy, przekonania się, zobaczenia na własne oczy, jak ona wygląda w trakcie. Jak wygląda, kiedy to robią….
W ostatniej chwili, przez moją głowę przemknęła myśl – może nie powinienem, przecież to żona mojego brata. Jednak ciekawość wzięła górę nad skrupułami…
Wyglądała wręcz nieziemsko. Klęcząc „na czworaka” na środku łóżka, z głową lekko zadartą ku górze, jęcząc z rozkoszy odpierała kolejne, mocne pchnięcia Marcina, który klęcząc za jej seksownym tyłeczkiem, obejmując ją rękoma za biodra, przeprowadzał kolejne „zaciekłe ataki”.
Moja, dotąd pobudzona męskość, teraz stanęła w pełnej okazałości, domagając się swoich naturalnych praw.
Miałem nieodpartą ochotę wejść tam do nich i bez zbędnych ceregieli złapać ją za głowę i z całej siły wepchnąć w jej usta swojego rozpalonego wojownika. A potem już tylko rozkoszować się ciepłem jej rozkosznych ust.
Zamiast tego, moja ręka powędrowała za bokserki, wydobywając z nich mój nabrzmiały instrument.
Przyglądając się jak członek mojego brata, raz po raz wsuwa się między wypięte pośladki Justyny, zacząłem rytmicznie poruszać ręką do tyłu i do przodu na swoim.
Nagle przestali, serce podeszło mi niemal do gardła, a głowę przeszyła straszliwa myśl – że pewnie mnie usłyszeli.
Jednak moje obawy nie potwierdziły się. Zmienili tylko pozycję.
On położył się na plecach na łóżku, a ona przytrzymując dłonią jego sztywną męskość, powoli nadziała się na nią.
Teraz miałem ją w całej okazałości. Dokładnie widziałem, jak on zanurza się w jej muszelce, jaką sprawia jej to rozkosz i jak podniecona w rozkosznym grymasie wykrzywia podniecająco usta.
Ukryty w ciemności korytarza, przyglądając się jej falującym piersiom, ponownie zacząłem masować swojego członka.
Wraz z jej ponownymi jękami, pojawiła się natrętna myśl o wejściu do nich, choć by po to by z bliska popatrzeć jak oni to robią i dalej masować się dalej.
Podniecony snułem kolejne rozkoszne wizje. Może miałaby ochotę zająć się ręka moim wojownikiem. Pomasować go, podtykać, dotknąć nim jej piersi…. i w decydującym momencie wystrzelić na nie gorącą lawą…
Nagle dotarła do mnie niepokojąca myśl. Przyglądając się twarzy Justyny nagle zdałem sobie sprawę, że ona chyba mnie widzi, że wie o mojej obecności…
Przerażony i w pewnym stopniu spanikowany przestałem zabawiać się swoim wojownikiem, wówczas upewniłem się.
Ona widziała mnie. Z chwilą zaprzestania mojej zabawy, zerknęła bystrzejszym wzrokiem w moim kierunku. Jej spojrzenie było jakby zapytaniem, dlaczego przestałem…
Chwilę później, spojrzała na swojego męża i jeszcze bardziej zaciekle zaczęła dosiadać jego tkwiącą w niej męskość.
Co pewien czas spoglądała tylko w moim kierunku, jakby upewniając się czy ciągle na nią patrzę. I za każdym razem, gdy dostrzegła mnie w ciemności, tempo jej kolejnych ruchów stawało się jeszcze szybsze. Zupełnie jakby chciała, żebym tam był i żebym onanizował się patrząc na jej nagie ciało… Tak jakby moja obecność była dla niej dodatkowym podniecającym bodźcem, który sądząc po jej coraz donośniejszych jękach za chwilę doprowadzi ją do szczytu rozkoszy.
W podobnym stanie byłem i ja. Czułem jak z każdą chwilą zbliża się finał mojej zabawy.
Widziałem jak Justyna bezwładnie opada na ciało mojego brata i przez chwilę leży tak w bezruchu, po czym z widocznym zadowoleniem podnosi się ze swojego męża i schodzi z łóżka.
- Idę do łazienki – mówi do niego zmysłowym głosem – tylko niegdzie nie uciekaj …. – dodaje na odchodne równie podniecającym tonem.
Przekraczając próg ich pokoju, zatrzymała się tuz obok mnie na chwilę.
- Podobało się? – Zapytała, spoglądając na ściskana przeze mnie męskość.
Zaskoczony pytaniem nie wiedziałem co jej odpowiedzieć.
- Podobało się? – zapytała ponownie potrząsając mnie za ramię – Podobało??? – usłyszałem ponownie. Jednak tym razem szarpniecie za ramię było znacznie silniejsze.
Wybudzony z rozkosznego snu, zobaczyłem nad sobą moją żonę, która z ustami usmarowanymi moim nasieniem uśmiechała się do mnie, powtarzała po raz kolejny swoje pytanie.
Przytomniejąc uśmiechnąłem się do mniej.
- Cudowne było twoje przebudzenie – odrzekłem gładząc ją po policzku – możesz tak częściej – dodałem z zadowoleniem w głosie.
- A powiesz mi co takiego podniecającego ci się śniło, że nie mogłam powstrzymać się przed wykorzystaniem twojego sterczącego instrumentu? – Zapytała z uśmiechem.
- Mmmmm, no chyba ty – zamruczałem na prędce wymyślając odpowiedź.
A o kim śni się Tobie? Zarejestruj się na portalu erotycznym i znajdź kogoś, z kim sny staną się rzeczywistością!