Nauczyciel WF-u
3.maj 2023Tomasz siedział w kantorku wuefistów i dopijał resztkę zimnej kawy, która została mu z poprzedniej przerwy...
Zajrzał do swojego planu i z poirytowaniem stwierdził, że po przerwie ma lekcję z tymi sukami z drugiej B. Generalnie były w miarę znośne i przeważnie wszystkie ćwiczyły, ale i tak go irytowały. Prawie wszystkie z toną tapety na twarzy i kolorowymi pazurami w spodenkach ledwie przykrywających tyłki. Jak on chodził do liceum to dziewczyny były jakieś takie bardziej pruderyjne. I pomyśleć, że jego i te wypacykowane dziunie dzieliło raptem 10 lat. Westchnął i wziął ostatni łyk kawy. Szczególnie irytowała go ta Magda. Właściwie to nawet nie irytowała, tylko onieśmielała w jakiś dziwny sposób. Miał wrażenie, że zawsze patrzy na niego tak jakoś lubieżnie… Ale może tylko mu się wydawało.
Zadzwonił dzwonek na lekcję i Tomasz poszedł na salę gimnastyczną. Oczywiście suki nadal się przebierały, bo przecież 10 minut to za mało. Pewnie poprawiały makijaże i fryzury przed wuefem, tępe dzidy. Poszedł do szatni.
- Dziewczyny, już dawno po dzwonku, zapraszam na salę! – zawołał stając za otwartymi drzwiami. Wolał nie wchodzić do środka. Wystarczająco dużo nasłuchał się historii o zmyślonym podglądaniu i molestowaniu uczennic przez nauczycieli wuefu.
Poszedł do sali i czekając na dziewczyny przeglądał oceny w dzienniku. W końcu łaskawie się pojawiły i ustawiły w szeregu.
- Najpierw zrobimy rozgrzewkę, trochę się porozciągamy, a później lekki aerobik. Zaczynamy od trzech kółek wokół sali.
Dziewczyny bez marudzenia zaczęły ćwiczyć. Tomasz ukradkiem zerkał na Magdę i zastanawiał się czy ona ćwiczy w samych majtkach czy to już spodenki. W dodatku z całą pewnością nie miała na sobie stanika, bo jej wielkie cycki skakały gór dół przy każdym ruchu. Przynajmniej koszulkę miała czarną, a nie wpół przezroczystą jak ostatnio…
Lekcja szybko zleciała i jak tylko zabrzmiał dzwonek dziewczyny pobiegły do szatni, a Tomasz udał się do swojego kantorka. Miał dwadzieścia minut przerwy, żeby odpocząć i coś zjeść.
Już chciał zabierać się za drugie śniadanie, kiedy usłyszał pukanie do drzwi. Zły odłożył kanapkę na bok.
- Tak, proszę! – zawołał.
Do kantorka weszła Magda.
- Panie profesorze, chciałabym zapytać czy mogę poprawić ocenę z dwutaktu – powiedziała rozglądając się za czymś do siedzenia. Podsunęła sobie dużą piłkę gimnastyczną i usiadła na niej okrakiem, kręcąc się na niej na boki.
- Tak, możesz poprawić na następnej lekcji – rzekł Tomasz zerkając między jej uda. Te spodenki miały chyba ze trzy centymetry szerokości i ledwo zakrywały jej szparkę. Czy ona celowo wystawia mu na pokaz swoją cipę?
- Hmm, bo wie pan, chciałabym mieć szóstkę z weufu. Co mogłabym zrobić? Zawsze aktywnie ćwiczę – uśmiechając się zaczęła poprawiać włosy.
- Sama aktywność to nie powód do szóstki. Ale mogłabyś na przykład przygotować jakiś układ gimnastyczny albo taneczny i zaprezentować przed resztą klasy, wtedy możemy pomyśleć o szóstce – powiedział nauczyciel starając się nie gapić w jej krocze.
- Taniec na kutasie będzie się nadawał? – zapytała szybko.
- Co proszę? – Tomasz miał wrażenie, że się przesłyszał.
- To dla pana zakładam te dziwkarskie spodenki i nie nosze stanika na wuefie – powiedziała z dużą dozą pewności siebie i wstała z piłki. Podeszła do Tomasza, który oniemiały siedział na krześle koło biurka.
- Magda… Udajmy, że tej rozmowy nie było, dobrze? Idź do szatni się przebierz.
- Niezłe z pana ciacho. Widziałam jak po lekcjach chodzi pan na siłownię. Chętnie zobaczyłabym pana bez koszulki – prowokowała.
Tomasz wstał, czuł się skołowany i nie wiedział jak ma się zachować.
- Magda…
- Niech mnie pan zerżnie. Wypierdoli na skrzyni. Od miesięcy marzę o pana kutasie jebiącym moje cipsko – patrzała mu wyzywająco w oczy. Tomasz nie wierzył w to co słyszał. Chyba przysnął na przerwie i śni mu się jakiś popieprzony sen.
Magda zdjęła koszulkę i rzuciła na podłogę. Złapała go za rękę i przyłożyła ją do swojego cycka.
- Lubi pan pomacać sobie młode, jędrne cycki? Niech pan się nie krępuje – szepnęła wkładając mu rękę w spodnie.
Nie chciał tego, ale jego fiut już był sztywny.
- Magda, przestań. Jesteśmy w szkole, jestem twoim nauczycielem – mówił lekko spanikowany, ale nie przerywał jej kiedy trzepała jego chuja.
- Niech pan przestanie pierdolić głupoty, lepiej niech mnie pan wypierdoli. Lubię się ostro jebać – objęła go ręką za szyję i przygryzła lekko w ucho.
Po chwili uklękła przed nim i jednym ruchem zsunęła mu spodnie i bokserki. Jego fiut już był w jej ustach prawie po same jaja. Mózg Tomasza zupełnie się wyłączył. Jedyne co działało bez zastrzeżeń to jego kutas w ustach Magdy. Podniosła na niego wzrok, który mówił: „co nie wypierdolisz mnie? Jasne, że mnie wypierdolisz”.
Wstała i zdjęła spodenki. Stała przed nim w samych trampkach. Bogini w trampkach.
- Chodź – powiedziała. – Złapała go za rękę i przeszli do magazynu ze sprzętem sportowym bezpośrednio z kantorka.
Na środku magazynu stała skrzynia do skoków.
- To się nada – powiedziała Magda, położyła się plecami na skrzyni i podniosła nogi. W świetle lamp jej cipa błyszczała od soków, a przecież Tomasz jedynie dotknął jej cycka. Ewidentnie miała na niego ochotę i chciała żeby ją wyjebał, a on już za daleko zabrnął, żeby się wycofać. Jego kutas sterczał sztywno i aż pulsował. Marzył żeby zanurzyć go w tej mokrej, ciasnej, nastoletniej cipie.
- No dalej, na co pan czeka? – zapytała słodko Magda i palcami rozchyliła wargi pokazując mu swoje różowe, mokre wnętrze.
To mu wystarczyło. Wcisnął się w nią ochoczo. Magda jęknęła i odchyliła głowę do tyłu, jednocześnie ciasno obejmując Tomasza nogami.
Posuwał ją nagą na skrzyni do skoków, w szkolnym magazynku na sprzęt sportowy, w czasie długiej przerwy. Ale zupełnie o tym zapomniał. Była tylko Magda, jej cycki i ciasna cipa. Od prawie roku był sam i musiał się zadowalać własną ręką, a teraz trafiła się ta wyuzdana młoda suczka. Wyjął z niej chuja i klęknął przy skrzyni zanurzając twarz między jej udami. Zlizywał jej soki i ssał łechtaczkę a ona jęczała coraz głośniej.
- Achhh!! – krzyczała.
Nie mógł się oderwać od jej apetycznej cipki, ale przecież został jeszcze jeden apetyczny fragment Magdy, na który chciał popatrzeć. Wstał i ściągnął ją ze skrzyni.
- Połóż się na brzuchu i wypnij do mnie swój okrągły tyłeczek – wysapał.
Od razu zrobiła co rozkazał. Jak tylko zobaczył to wypięte, jędrne dupsko jego kutas natychmiast skierował się w stronę tej mniejszej dziurki, ale Tomasz chciał wrócić w jej gorącą cipkę. Wbił się w nią znowu łapiąc za pośladki. Magda wsunęła sobie rękę pod cipkę i masowała łechtaczkę a on jebał ją od tyłu. Jej głośnie jęki i krzyki podniecały go jeszcze bardziej i czuł, że zaraz dojdzie. Miał wyjebane czy ktoś ich usłyszy albo co gorsza przyłapie. Nie liczyło się nic poza ostrym wyruchaniem tej suczki.
- Oooooch, taaaaak!!!! – wrzeszczała Magda.
Tuż przed wytryskiem wyjął z niej fiuta, jednym ruchem ściągnął ją ze skrzyni i rzucił przed sobą, tak że upadła na kolana. Wsunął jej kutasa głęboko w usta i tam doszedł. Magda wstała, głośno przełykając spermę i oblizała usta. Demon, który obudził się w Tomaszu chyba wypłynął z niego razem ze spermą. Nagle wszystko wróciło do normy, a on poczuł, że ogarnia go panika.
- Wow – rzuciła Magda. – Niezły pan jest. Nie spodziewałam się takiego fajnego jebanka.
Zabrzmiał dzwonek na lekcję.
- Magda, ja nie wiem… ja… to nie tak… - Tomasz zaczął się plątać.
- Niech pan wyluzuje i lepiej powie mi kiedy powtórka.
- Magda, idź już. Spóźnisz się na następną lekcje. Porozmawiamy jutro.
- Jasne. „Porozmawiamy” – rzekła znacząco.
Ubrała się z powrotem w swój stój gimnastyczny i poszła do szatni.
Tomasz na szybko zaczął przygotowywać się do lekcji. Wiedział już, że to się szybko nie skończy. Ale dopóki będzie mógł to będzie korzystał z okazji i pierdolił tą suczkę. Może niekoniecznie w szkole, ale jeszcze nie raz będzie miała jego chuja w sobie. Wziął dziennik i poszedł na salę.
Szukasz partnera na seks? Zarejestruj się ZA DARMO na portalu erotycznym i poznaj kogoś już dziś!