Niegrzeczna przewodniczka Magda
30.maj 2019Trzeci dzień objazdówki z wycieczką emerytów nawet dla tak zaangażowanej w pracę pilota kobiety jak Magda zaczynał stawać się nudny. Architektura kościołów, sanktuaria wszystko to już ją nudziło. Jedyna pociecha to, że choć tym razem kierowca była bardzo sympatyczny...
Może młodszy od niej o 15-20 lat Pan Arek. Nie był specjalnie w jej typie jednak sprawiał naprawdę dobre wrażenie. Nie był mrukiem i zawsze można było się w ciągu ostatnich dwóch dni z nim dogadać przy zmianie planów wycieczki.
Wyjechali właśnie z Soliny w stronę Czarnej Góry gdzie czekał na nich nocleg w Zajeździe Pod Czarnym Kogutem, gdy Magdę zdziwiło aż nadto długie milczenia Arka.
- Stało się coś ? - zapytała
- Ząb Magdo - Arek miał cierpiąca minę - ten wyjazd przerwał mi kolejna wizytę u dentysty i zaczęło boleć jak cholera.
Magda sięgnęła do torebki wyjęła tabletkę przeciw bólową i podała kierowcy.
- Weź na razie to - w bagażu mam ketonal - przejdzie.
Arek połknął tabletkę i skupił się na jeździe, po krętych drogach Bieszczad, do celu mieli już zaledwie kilkanaście km.
Magda zajęła się podopiecznymi przydzielając pokoje i przedstawiając plan jutrzejszego dnia, odpowiadając na pytania wesołych już za sprawą wypitego w Solinie alkoholu emerytów.
Zakwaterowanie przebiegło spokojnie i dość sprawnie, zakwaterowało podopiecznych poinformowała o mającej być gotowej za pół godziny obiadokolacji i udała się do swojego pokoju na górze. Ponieważ już dziś nie było żądnych punktów do realizacji mogła sobie pozwolić na luz. Wskoczyła pod prysznic i w miejsce spodni i adidasów założyła letnią sukienkę nałożyła delikatny makijaż. Juz miała wychodzić gdy przypomniała sobie o Arku: sięgnęła do apteczki zabrała ketanol i poszła do jego pokoju. Zapukała i gdy usłyszała "proszę" otwarła drzwi.
- I jak ząb ? - zapytała
- Boli jak cholera - chyba odpuszczę sobie obiad. - jego mina mówiła wszystko, widać było, że nie czuje się dobrze i ból nie jest wyolbrzymiany.
- Masz ketanol - ja pójdę na dół na obiad i zapytam gdzie jest najbliższy dentysta.
Magda załatwiła faktury i czekając na obiad rozmawiała z szefową pensjonatu i możliwości skorzystania z usług dentysty. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności okazało się, że mieszka tutaj taki lekarz a jeszcze większym szczęściem było to, że znała go osobiście i mimo już dość późnej pory załatwiła wizytę.
Arek był wręcz uszczęśliwiony, że jego ból wkrótce się zakończy. Gdy obiadokolacja się zakończyła a emeryci rozpoczęli swoje zajęcia kulturalno oświatowe przy nalewkach i innego rodzaju przywiezionym alkoholu a w sali kominkowej zaczęły się nieść chóralne śpiewy rozbawionego towarzystwa Arek wrócił. Podszedł do Magdy siedzącej w towarzystwie rozbawionych podopiecznych.
- I jak wszystko OK - zapytała
- Tak jak najbardziej, zatruł mi ząb i jest nadzieje, że rano będzie już wszystko OK. Tylko teraz ma jeszcze boleć - mówił. Czy nic się nie zmieniło odnośnie jutra ? Mam wolne całe dopołudnie ?
- Tak - Magda się uśmiechnęła możesz wydobrzeć. Ja też mam do południa wolne towarzystwem zajmie się przewodnik.
- Fajnie - w takim razie ja idę się wykąpać, może gorący prysznic trochę złagodzi ból a Wy się bawcie.
- Rzeczywiście będę się bawić powiedziała cicho, mam tu już w końcu swoich adoratorów odpowiedziała trochę sarkastycznie uśmiechając się jednak. Jeszcze z pół godzinki posiedzę i tez pójdę się położyć. Wypoczywaj.
Gdy kierowca odszedł Magda przez jakiś czas zabawiała towarzystwo. Idąc do pokoju odwiedziła kuchnię, zabierając jakieś przekąski z myślą o Arku, który może jednak w nocy zrobić się głodny. Jednak wcześniej wstąpiła do siebie. Zaczynało się robić późno, dochodziła godzina 22.00. Magda chwilę przeglądała internet z informacjami meteo, gdy zamknęła laptopa pomyślała, jak to dobrze że nie jest na wycieczce z młodzieżą która nie dawałaby jej spać.
Spojrzała na zegarek, na którym pokazała się jej równo 22.00, dobrze powiedziała do siebie: teraz do kierowcy zobaczyć co z nim i spać.
Gdy podchodziła do drzwi usłyszała dość głośno rozkręcony TV , zapukała i nie słysząc odzewu postanowiła jednak wejść. Uchyliła drzwi i zobaczyła Arka leżącego w pozycji embrionalnej na tapczanie z poduszka przyciśniętą do twarzy. Nie widział jej, podeszła do stolika zostawiła jedzenie a następnie powoli do niego i chwyciła za ramię.
- Tak boli ?
Arek obrócił się zaskoczony lub przestraszony, nie spodziewał się że ktoś wejdzie do jego pokoju.
- Coś do zjedzenia przyniosłam - może zjesz ?
Pokręcił głową.
- Aż tak boli ?
- Przejdzie, dentysta mówił, że kilka godzin może boleć
Kierowca miał naprawdę cierpienie w oczach. Magda usiadła na łóżku, podniosła rękę i dotknęła jego policzka. Był gorący. Zrobiło się jej go naprawdę żal, zaproponowała herbatę lecz odmówił, dał się namówić jedynie na colę. Magda przyniosła dwie szklanki i usiadła w tym samym miejscu. Podała mu colę i patrzyła jak pije, położył swoją rękę na jej dłoni.
- Dziękuję nie musiałaś - powiedział, kładąc jednocześnie rękę na jej dłoni.
Zdziwił ją ten gest, była zakłopotana jednocześnie momentalnie pojawiło się w głowie coś na kształt podniecenia powiązanego ze współczuciem ,i czuła, że mimo iż nie jest w jej guście czuje do niego coraz większą nić sympatii. Jednak cofnęła rękę i uśmiechając się pogroziła palcem a później wbrew swojej woli jej ręka powędrowała na jego głowę którą delikatnie potrząsnęła i powiedziała: To nieprofesjonalnie Panie kierowco nadal się uśmiechając.
- Przepraszam Magdo nie chciałem urazić powiedział trochę sepleniąc. Zrobiło mi się po prostu tak dobrze, że aż na moment przestałem czuć ból, gdy Pani przyszła, nawet przestało boleć powiedział przyciszonym głosem - Przepraszam.
Magda uśmiechnęła się i stwierdziła, że w takim razie póki jej jeszcze za bardzo nie chcę się spać potowarzyszy mu w cierpieniu. Kierowca uśmiechnął się - dobrze dziękuję . Przesunął się na łóżku opierając o wezgłowie robiąc miejsce dla niej.
- Połóż się powiedział, w TV lecą kabarety - śmiać się nie mogę ale można pooglądać.
Magda zrobiła to co mówił Arek. Położyła się obciągając kusą sukienkę na uda, siedzieli na wpół leżącej pozycji patrząc w TV wiszący na ścianie. Arek kręcił się i było widać, że ból bardzo mu dokucza, Magda przyłożyła rękę do jego czoła i wydało jej się, że jest rozpalone, Cala ta sytuacja zaczęła ją podniecać .
Arek wiercił się cały czas na łóżku, było widać, że jednak ból cały czas dokucza mimo ketanolu. Magda co chwila zerkała to na niego to na TV. Chłopak jej się podobał: był sympatyczny, przystojny o czym się przekonała pokonując z nim dziesiątki kilometrów.
Wbrew swojej woli, jakby działała na nią jakaś siła wyższa, chwyciła ręką jego dłoń i przycisnęła ją do swoich ust.
- Nie martw się przejdzie – mówiła całując ją – sama nie pojmowała co robi.
Tuliła się do niego, podniosła sukienkę i objęła go nogą aby poczuć jego ciepło. Arek początkowo zaskoczony przylgnął do niej unosząc jej sukienkę powyżej ud. Prędzej poczuł niż zobaczył jej skąpe stringi. Uwolnił się od jej nogi usiadł na łóżku i ściągnął jej sukienkę. Nie protestowała, po chwili sama zrzuciła stanik patrząc mu prosto w oczy.
Mimo swoich 44 lat była bardzo atrakcyjna kobietą, jej piersi falowały , były duże a sutki robiły się pod jego dotykiem bardzo twarde. Patrzył na nią, na jej piersi dotykał ich a ona rozpinała mu pasek, spodnie. Ściągnęła je wraz z slipami i po chwili ssała jego penisa. Arek był zaskoczony , nigdy jeszcze czegoś takiego nie miał a Magda podobała mu się. Nie śmiał jednak jej podrywać, w jakiś dziwny sposób onieśmielała go była otwarta, sympatyczna prowadząc wycieczkę, jednak wyczuwał jakiś dystans. Teraz ta kobieta robiła mu oral. Sięgnął do jej włosów i rozpuścił je, po chwili odchylił aby widzieć jej twarz i usta zajmujące się jego męskością. Przestała spojrzała mu w oczy a jego ręka powędrowała do jej cipki, włożył palec głęboko w mokrą jaskinię, ona jęknęła aby przed ponownym zanurzeniem jego męskości w ustach wyszeptać – przestanie boleć !
Nie rozumiała siebie, ssała jego kutasa i zastanawiała się co się z nią dzieje. Impuls był potężny, gdy leżała koło niego czuła, że wszystko zaczyna ją palić jej sutki same stawały się twarde a wilgoć w cipce stawała się wprost nieznośna. Czuła, że za chwilę na prześcieradle zostanie mokra plama. W brzuchu czuła motyle i chwycenie ręki Arka poczucie jego ciepła uwolniło wszystkie blokady. Teraz czuła w swoich ustach jego męskość, delektowała się nią czuła jego palce w swoje piczce. Świdrowały ją powodowały jeszcze większy napływ wilgoci. Z błogością rozkładała nogi i lizała, lizała lizała. Nie było jej głupio, nie myślała o mężu, teraz chciała tylko uznania Arka. Chciała aby ją przeleciał i to jak najszybciej.
Ciała kłębiły się na łóżku, Arek oderwał w końcu Magdę od swojego kutasa aby zanurzyć usta w namiętnym pocałunku, jego palce nadal penetrowały jej piczkę. Wchodziły: dwa, trzy, cztery. Przez głowę przeleciała mu myśl, zawsze przecież chciał włożyć rękę w kobieca pochwę. Zgiął kciuk i zaczął powoli wpychać ja w pochwę Magdy. Czuł jak drży jednak nie protestowała. Ułożył ja wygodniej na łóżku , ona sama rozłożyła nogi i zaczął ponownie powoli wkładać jej rękę pomiędzy nogi. Weszła cała, Magda drżała a on stopniowo powoli rozszerzał wewnątrz niej palce. Czuł miękość jej pochwy. Ona dyszała i zaczęła powoli jęczeć aż do zawodzenia które można być wziąć za skargę. Gdy zaczął wyciągać rękę powstrzymała go. Zaczął szybciej nią wewnątrz niej., Sprawiało mu to niesamowitą frajdę. Nigdy jeszcze nie był tak w kobiecie nie czuł pod palcami pochwy i nie trzymał całej dłoni w tym co najlepszego dla mężczyzny. Nie czuł już bólu tylko ogromne podniecenie. Magda dochodziła, rzucała się na łóżku, przechodziła ogromny orgazm: jęczała , kwiliła, zawodziła.
W jej oczach były łzy. Gdy jego ręką znalazła się na zewnątrz przystąpił do ataku kutasem. Poprawił ją na tapczanie, mocniej rozłożył nogi i wbił się swoim kutasem w jej rozciągnięta pizdę. Jęknęła aby po chwili zacząć pod nim zgodnie pracować: jęczenie, sapanie, kwilenie pojawiło się na nowo.
Był to miód na jego uszy, jeszcze nigdy nie miał tak reagującej na seks kobiety. Jej twarz zrobiła się czerwona z podniecenia, gorąca, a on ja pierdolił.
Patrzył jej prosto w oczy jednocześnie dobijając ją mocno swoim kutasem do materaca. Wtedy nie czuł bólu zęba czuł zwierzęce podniecenie. Jeśli myślał to tylko o sobie, ona była wtedy tylko podmiotem aby się wyładować odstresować przestać czuć ból. Dlatego jebał ja coraz mocniej, obrócił sukę i wszedł w jej piczkę od tyłu jednocześnie trzymając ja za jej długie włosy. Słyszał jak jęczy z rozkoszy. Normalnie syciłby się tymi odgłosami tym razem jednak jego jedyna myśl to jebać ją. Powoli dochodził ! – zwalniał tempo czuł, że za chwilę wybuchnie. Szybko obrócił Magdę i skierował swojego kutasa w jej usta. Chwyciła go …
Ssała bardzo krótko po chwili poczuła, że eksploduje w jej ustach. Było to doskonałe dopełnienie serii orgazmów które miała dzięki Arkowi. Nie mogła się powstrzymać aby przełknąć największa dawkę spermy a resztę … przyciągnęła go do siebie i zaczęła całować tak aby poczuł siebie w jej ustach. Zwarli się w głębokim uścisku chłonęła jego pocałunki aby po chwili poczuć jego palce w swojej cipie.
Jest mu mało – pomyślała.
Ręka znalazła jego kutasa i poczuła, że gdy chwile popracuje będzie w stanie znowu ja zaspokoić. Postanowiła to wykorzystać , obróciła się i zaczęła ponownie go obciągać. Czuła, że kutas staje się coraz większy wypełniając jej całe usta. Przestała ciągnąć i zdołała tylko wyszeptać - WYJEB MNIE JESZCZE. Rozłożyła nogi palce od ręki włożyła sobie w usta i czekała aż Arek wejdzie w jej pizdę. Nie poznawała siebie, zaczęła się zastanawiać co robi. Jednak myśli uciekły gdy tylko poczuła jak jego kutas zagłębia się w jej ciało. Gdy znalazł się w środku mimowolnie zajęczała …
Dwie godziny później.
Leżała naga wtulona w ramionach dużo młodszego kochanka. Było jej bardzo dobrze nie chciała się ruszać z jego ramion i łóżka jednak rozsądek nakazywał iść do swojego pokoju. Arek spał zmęczony bólem i seksem. Magda wstała aby go nie zbudzić założyła sukienkę i cichutko wyszła z pokoju.
Szukasz kogoś na seks w swoim mieście? W takim razie zarejestruj się ZA DARMO na naszym portalu erotycznym i umów się na spotkanie już dziś!