Pierwszy raz z kobietą
30.marzec 2023Mam 47 lat, męża, pracuję w jednym z galerii handlowych, nazwy sklepu nie będę wymieniać, razem z moimi trzema koleżankami. Od dłuższego czasu umawiałyśmy się, że zrobimy sobie babski wieczór, ale zawsze którejś coś wypadało i nigdy ostatecznie nie mogłyśmy się spotkać...
Aż w końcu w styczniu tego roku udało nam się to spotkanie zorganizować. Jedna z moich koleżanek powiedziała, że jej mąż wyjeżdża i zaprasza do siebie. Umówiłyśmy się, że każda coś przyniesie, jakąś sałatkę, alkohol itp. Bardzo cieszyłam się na to spotkanie, bo bardzo dawno nigdzie nie byłam. Impreza zaczęła się od śmiechów, żartów, kawałów i oczywiście od alkoholu, po którym włączyłyśmy muzykę i zaczęłyśmy tańczyć. I tak bawiłyśmy się w czwórkę, ja i trzy moje koleżanki. Około drugiej w nocy przyjechał mąż jednej z nich i zabrał ją i jeszcze jedną koleżankę. Ponieważ ja mieszkam w zupełnie przeciwnym kierunku niż one, więc powiedziałam, że wezmę sobie taksówkę. Ale gdy usłyszała to koleżanka powiedziała mi żebym została u niej na noc i żebym żadnymi taksówkami nie wracała. Powiedziała: chodź napijemy się herbaty, pościelę Ci w drugim pokoju, weźmiesz kąpiel i pójdziemy spać. Weszłam do łazienki, puściłam sobie wodę do wanny i zaczęłam się kąpać. Gdy weszła do łazienki moja koleżanka żeby przynieść mi ręcznik poczułam nagle coś, czego jeszcze w życiu nie poczułam, mimo, że mam już 47 lat. Spojrzałam na koleżankę trzymającą w ręku ręcznik i zobaczyłam, że jest w samej bieliźnie. Pierwszy raz w życiu poczułam podniecenie patrząc na kobietę, ale udawałam, że w ogóle mnie to nie bierze. Koleżanka spojrzała na mnie i powiedziała do mnie: zawsze wiedziałam, że jesteś mega zgrabna, ale bez ciuchów wyglądasz jeszcze lepiej. Faktycznie, pomimo 47 lat jestem mega zgrabna i wiem, że faceci oglądają się za mną. Moja koleżanka, pomimo, że jest 5 lat starszą ode mnie też jest zgrabna i atrakcyjna, więc odwzajemniłam komplement i patrzyłam na jej piersi które są znacznie większe od moich.
Nagle zaczęła zdejmować bieliznę i złapała mnie za dłoń, po czym weszła do mnie do wanny. Nie wiem czy byłam bardziej w szoku czy bardziej podniecona, ale czegoś takiego nie czułam nigdy. Wzięła gąbkę i zaczęła myć swoje ciało a potem spytała czy mogę jej wyszorować plecki. Zgodziłam się bez wahania. Więc odwróciła się do mnie plecami a ja zaczęłam ją myć. Nagle chwyciła mnie za rękę i położyła moją dłoń na swojej piersi jednocześnie pytając czy jestem podniecona i czy robiłam to kiedyś z kobietą. Odpowiedziałam, że jestem mega podniecona, ale nigdy tego z kobietą nie robiłam. Odwróciła się do mnie przodem a ja wtedy nie wytrzymałam. Zaczęłyśmy całować się jak szalone. Nie przerywając całowania zaczęłyśmy wychodzić z wanny i nerwowo się wycierać. Udałyśmy się do jej pokoju i wylądowałyśmy w łóżku całując się i przytulając. Po kilku minutach poczułam jak schodzi niżej i zaczyna całować moją szyję a zaraz potem moje piersi. Wiłam się z rozkoszy i podniecenia jak nigdy w życiu. A gdy zeszła niżej i zaczęła pieścić moją muszelkę to dostałam takiego mega orgazmu, jakiego w życiu nie miałam, potem przyszedł szybko drugi i trzeci aż wreszcie powiedziałam żebyśmy się zamieniły, bo chciałam koniecznie odwdzięczyć się jej tym samym. Jak dossałam się do jej muszelki to pieściłam ją jak szalona doprowadzając ją do olbrzymiego orgazmu. Gdy koleżanka po paru chwilach doszła do siebie, powiedziała, że to jeszcze nie koniec i kazała położyć mi się na plecach a sama wstała, podeszła do szafki i wyciągnęła wibrator. Był to wibrator gigant, taki XXL. Powiedziałam, że mój mąż ma dużego ale czegoś tak ogromnego jeszcze nie miałam w sobie. Usiadła obok mnie i zaczęła go zbliżać w kierunku mojej muszelki. A gdy zaczęła nim we mnie wchodzić wtedy poczułam tak mega ogromną rozkosz, o jakiej w życiu nawet nie myślałam. Zaczęła nim mnie posuwać powoli a potem coraz mocniej i mocniej. Nie pamiętam ile orgazmów zaliczyłam, nawet nie wiedziałam, że tyle jestem w stanie, ale potem wzięłam wibrator do rąk i posuwałam nim koleżankę, którą doprowadziłam na szczyt. Po wszystkim padłyśmy razem przytulone na łóżko i poszłyśmy grzecznie spać. Rano, gdy się obudziłyśmy zrobiłyśmy sobie dobrze jeszcze raz po czym zjadłyśmy razem śniadanie. Po śniadaniu ubrałam się i pojechałam do pustego domu, ponieważ mąż wyjechał na kilka dni. Od tego czasu minął ponad miesiąc ale za każdym razem gdy jesteśmy razem w pracy uśmiechamy się do siebie i znacząco i myślimy pewnie o tym samym chociaż o tym co zaszło między nami do tej pory nie rozmawiałyśmy. A ja się zastanawiam czy nie spróbować tego jeszcze z inną kobietą...
Szukasz partnera na seks? Zarejestruj się ZA DARMO na portalu erotycznym i poznaj kogoś już dziś!