Sąsiadka z naprzeciwka
12.wrzesień 2017Nie raz obserwował ją jak wracała z zakupów. Szczupła, drobna i wprost niesamowicie piękna niebieskooka blondyna z długimi falowanymi włosami. Nigdy nie potrafił się oprzeć by obserwować ją jak wracała z zakupów a on miał do szkoły na popołudnie. W szczególności w dni gorące, gdy wracała w krótkiej mini…
Te jej długie, bardzo długie nogi, czasem nie pozwalały mu spać. A tym bardziej że sypialnie mieli tuż za ścianą. Zdarzało się że wieczorem słyszał dużo więcej niż powinien. Kładł się wtedy czasem na łóżku, zamykał oczy i pozwalał szaleć wyobraźni w rytm odgłosów dochodzących z sypialni sąsiadów.Czasem udało mu się z nią zamienić kilka zdań. Dowiedział się że jej męża często w domu nie ma ze względu na jego pracę. Pracował jako handlowiec w związku z czym zdarzało mu się znikać na dzień albo dwa. Doskonale zdawała sobie sprawę z tego że mu się podoba. Kiedyś gdy widział jak szła w tej mini, mało by się nie zabił o drzwi wejściowe. Tak mu się spieszyło wiedząc że winda jest zepsuta i będzie musiała iść schodami. Specjalnie trzymał się tamtego dnia kilka kroków za nią, patrząc jak męczyła się z torbami. Ale te widoki, które miał idąc za nią warte były tego by myślała o nim co sobie chce. Tego wieczora bawiąc się ze sobą przed oczami miał jej tyłek z ledwie widoczną nicią białych stringów.
Jakoś tydzień potem sytuacja się powtórzyła, ale tym razem nie wiedział że winda jest zepsuta. Więc szedł obok niej w kierunku bloku i rozmową skracając sobie czas. Niósł jej torby, przeklinając w duchu ich ciężar i zastanawiając się co też ona tam naładowała. Gdy zorientował się że winda jest popsuta poleciało samo:
– Kurwa mać …. – Gdy pomyślał zdążył szybko dodać
– Przepraszam – wymsknęło się. Uśmiechnął się szeroko kierując się w stronę schodów.
– Acha – streściła krótko a potem spytała bezczelnie.
– Dziś też mam iść trzy kroki przed tobą byś mógł popatrzeć ?!
Słysząc to pytanie spojrzał na nią, czuł że zrobił się czerwony jak burak, szybko odpalił:
– Jeśli najpierw zdejmiesz majteczki – Uśmiechnął się równie bezczelnie co i ona.
Patrząc na jego bezczelną minę, bez słowa zdjęła majteczki, wrzuciła do torby i ruszyła raźno przed siebie. Ruszył za nią zapominając że ma torby w ręku, byle nie przegapić tego widoku. Gdy byli już pod drzwiami spytała:
– Masz ochotę na herbatę ?
– Jasne.
Wszedł za nią i począł się rozglądać po mieszkaniu. Było takie jak jego, tylko odwrócone. Skierował się do kuchni by odstawić torby.
– Możesz usiąść w salonie, zaraz zaparzę herbatę – powiedziała stojąc za nim.
Skierował się do salonu, rozejrzał się i usiadł na kanapie. Kilka kroków przed nim stał olbrzymi regał zapełniony książkami zajmujący prawie połowę salony. Za to nie było telewizora. Trochę go to zdziwiło.
Nie usłyszał nawet gdy weszła, dopóki nie stanęła przed nim. Gdy ją zobaczył zapomniał tym razem języka w gębie. Stała przed nim, zupełnie nago z czymś w ręku. Na początku nie potrafił skojarzyć co to jest, ale gdy mu to podała:
– A to co ? – co mam z tym zrobić ? – spytał zdziwiony.
– Wykorzystaj. Ja tak lubię – Co na klatce byłeś taki pewny siebie tutaj nie potrafisz ?
Spojrzał na nią. Nie bardzo wiedział co ma odpowiedzieć ani jak się zachować. Jej nagie ciało wciąż go onieśmielało.
– No nigdy nie chciałeś mieć niewolnicy ? – być panem ? – Spytała patrząc na niego bezczelnie.
Jak dla niego zbyt bezczelnie a o byciu panem co prawda wcześniej nie myślał, ale skoro postawiła go w takiej sytuacji… postanowił że ukarze ją za jej bezczelne spojrzenie. Gdy się zamachnął batożkiem kierując go w pośladki nie miał pojęcia że jego końcówka sięgnie prawie pępka owijając się wokół jej ciała i zostawiając całkiem brzydki ślad w postaci czerwonej krechy.
Klękła przed nim i powiedziała:
– Panie, czym że zasłużyłam na to ?
– Nie patrz tak na mnie, rozluźnij mnie trochę i mów co mam robić – powiedział patrząc na nią niepewnie. Po czym odłożył batożek na bok przysięgając sobie że już więcej go dziś nie użyje.
– Lubię gdy jest ostro, możesz robić ze mną co chcesz, ale masz być władczy. Muszę to czuć ! – powiedziała patrząc na niego.
Kiwną głową. Na to mógł przystać.
– To teraz zrobisz mi na początek loda. – mówiąc to bez zastanowienia zdjął spodnie od razu z majtkami by nie tracić czasu. Wstał i czekał aż podejdzie.
Podeszła i przykucała. Ale on miał już w głowie to jak to ma wyglądać. Złapał ją za włosy i mocno pociągnął w górę cicho szepcząc:
– Na kolana – i ssaj do samego końca. A potem dalej by znowu stał.
Ssała na kolanach. Na jej szczęście naprawdę go napaliła ta sytuacja, bo nie pamiętał by kiedykolwiek tak szybko doszedł. Mocno trzymał jej głowę za włosy gdy dochodził, dopychając by wejść w nią jak najgłębiej. Właściwie wiedział że to nie realne by wzięła go więcej, miał całkiem spory sprzęt. Dławiła się trochę przełykając to co w nią wpuścił. Wciąż był napalony. Puścił jej głowę i powiedział:
– Na łóżko i wypnij dupcię w moją stronę.
Zrobiła co poprosił. Złapał za pośladki i trochę przycisnął by zniżyła tyłek na odpowiednią wysokość. Pomyślał teraz to poczujesz. Wycelował i wbił się, bez gry wstępnej tylko przechodząc do ostrego ruchania. Złapał ją za włosy i pociągnął odginając jej głowę do tyłu tak daleko jak się dało. Drugą ręką złapał za jej pierś i mocno ścisnął. Trwało to chwilę, patrząc na jej tyłek nie mógł się oprzeć. Puścił jej pierś i najmocniej jak potrafił dał jej klapsa. Jego dłoń zostawiła ciemno różowy ślad w kształcie jego dłoni.
Pchał najmocniej jak tylko potrafił. Gdy poczuł że znowu jest blisko, złapał ją w biodrach by nie odsuwała tyłeczka tylko dobijała. Jęczała głośno gdy wbijał się w nią cały czując że dobija do końca. Tak doszedł.
Wyjął i usiadł wyczerpany na łóżko. Spojrzał na jej ciało i na nią. Już wiedział że nie będzie się musiał masturbować z myślą o niej, skoro ona jest tuż za drzwiami.
– Idę się doprowadzić do porządku powiedziała i wyszła. Sam też poszedł do łazienki by przemyć chociaż fiuta nim się ubierze. Będąc w łazience nie mógł przestać patrzeć na jej ciało skąpane w kroplach wody z dopiero co branego prysznica. Widząc że jego pałka budzi się znowu do życia powiedziała:
– Już nie dziś, jeszcze będzie wiele okazji. Tylko postaraj się bardziej bo ty doszedłeś dwa razy, a ja wcale. Uśmiechnęła się.
-Acha, postaram się – odpowiedział z uśmiechem na ustach.
Wypili na szybko herbatę i pożegnali się umawiając się że jak będzie wolna da mu znać, że potrzebuje go do pomocy.
Nie masz sexownej sąsiadki, z którą mógłbyś się zabawić? Zarejestuj się na portalu erotycznym i znajdź gorącą partnerkę idealną dla siebie!