Sex i porno w wirtualnej rzeczywistości
21.kwiecień 2017
Wirtualna rzeczywistość: choć brzmi jak kiepski oksymoron, tak naprawdę jest czymś, co powoli zaczyna władnąć światem. Coś, co przed wieloma laty wydawało się niemożliwe właśnie stało się prawdą. Jednakże, czy wirtualne doświadczenia seksualne można porównać z prawdziwymi? Włóż na nos okuraly VR i przekonaj się sam.
Nie będziemy się tutaj rozwodzić nad kwestią wirtualnej rzeczywistości jako takowej, ani też nad wszystkimi jej zaletami czy wadami. Zostawmy takie rzeczy specjalistom. To, na czym skupimy się my w dzisiejszym artykule to kwestia seksu w wirtualnej rzeczywistości. Co wszystko można zrobić z okularami VR? Wstydziłbyś się uprawiać taki seks, czy może wręcz przeciwnie, byłoby to dla Ciebie niezwykle satysfakcjonujące?
Przyjrzymy się dwóm różnym sytuacjom, mianowicie, kiedy oboje partnerzy pragną wirtualnego seksu z okularami na nosie i kiedy tylko jeden z partnerów ogląda porno a ten drugi się nim opiekuje.
Wirtualny sex
Wirtualny seks nie pojawił się dopiero wraz z okularami VR, jak by się mogło wydawać. Sex w swojej wirtualnej postaci ludzie poznali już za pomocą SMSów, MMSów oraz przez internet pod nazwą cybersex. Dosłownie chodzi o połączenie dwóch lub więcej ludzi poprzez urządzenie komunikacyjne obojętnie jakiego rodzaju. Podniecenie seksualne powstaje więc przy pisaniu wiadomości erotycznych.
Dziś do tego rodzaju komunikacji możemy kupić różne hardwarowe dodatki, na przykład sztuczną waginę, czy penisa z wbudowanymi sensorami ruchu, wibracjami i elektroniką pozwalającą na połączenie z internetem. Już nic nie stoi wam na przeszkodzie w uprawianiu seksu na odległość.
Japonia na scenie z zestawem Illusion VR
Wciąż coraz więcej osób zaczyna się zastanawiać, jakie by to było i co ujrzy po założeniu okularów prezentujących wirtualny świat. Ci odważni chodzą z nimi po górach, strzelają do potworów, uprawiają sport, czy chociażby latają w chmurach, ale są i tacy, którzy zaszli już o wiele dalej. I tak, są to nasi japońscy przyjaciele.
Wynaleźli pierwszy wirtualny kostium, który pozwala swojemu właścicielowi na seks z postacią z gry "Sexy Beach". Jest to oczywiście anime. Dotykanie piersi czy męskich klejnotów również jest zapewnione. Kostium został zaprojektowany w taki sposób, aby stymulował intymne partie a zarazem symulował kontakt z człowiekiem. Zestaw składa się z okularów Oculus Rift, urządzenia do masturbacji o nazwie Tenga, pilota napędowego, kilku silikonowych piersi i czujników, które mają za zadanie uchwycenie ruchu palców. Wszystko to jest połączone z białym kostiumem.
Illusion VR
Gdyby kogoś z was to zainteresowało, może sobie kupić kostium za 1 500zł,- Same okulary są droższe, kosztują około 3 000zł. Teraz drogie panie wyobraźcie sobie, że po przyjściu do domu przyłapiecie swojego chłopaka, czy męża nie na oglądaniu pornosa, ale uprawianiu seksu się z wirtualną kochanką. Nie wiadomo się śmiać, czy płakać. Uwaga! W Japonii ponoć zestawy zostały wyprzedane!
Porno okulary
Nie musisz włączać komputera w poszukiwaniu stron porno, wystarczy założyć okulary, wybrać scenę i rozkoszować się. Nigdy nie mogłeś mieć nawet najmniejszej nadzieji, że partnerka pozwoli dwóm innym kobietom usiąść Ci na kolanach. Dziś jest to już możliwe. Z gwiazdami porno przejdziesz z filmu prosto do dzieła.
Okulary na porno pojawiły się na rynku dzięki firmie Naughty America. Testowali je na młodych mężczyznach i obserwowali ich reakcje, które były nad wyraz pozytywne. Jeden z nich zaczął opisywać: "Wygląda na to, że jestem gdzieś przy basenie, leżę a jakaś kobieta znajduje się bardzo blisko mojej twarzy. Och rany, ma wielkie... Mam wrażenie, że mój penis... A teraz uprawiam seks z trzema kobietami w tym samym momencie. Odchodzimy od basenu, przenosimy się do domu, są tam dwie dziewczyny i naprawdę nie wiem co mam przy tym robić prawdziwymi rękami. Jest to na pewno wielka odskocznia od powszechnie znanych gier.
Podoba Ci się? Zatem wypróbuj! Dlaczego by nie? Nikt nie będzie wiedzieć, co tak właściwie w tej chwili oglądasz. Chociaż... trochę jednak powinieneś/aś uważać.
Kto się śmieje ten...
Demolition man
W 1993 roku nakręcono komedię pod tytułem Demolition man. Głównym bohaterem jest policjant John Spartan (Sylvester Stalone), który został w 1996 roku zahibernowany za nieumyślne spowodowanie wypadku, w którym zginęło 20 ludzi. Starał się wówczas złapać niebezpiecznego szaleńca Phoenixa. Zamrożono go na kilkadziesiąt lat, obudzono go do życia w 2032 roku. Łatwo się domyślić, że od tamtej pory wiele się na świecie zmieniło i policjant miał problemy z przystosowaniem się.
Oczywiście ulubioną sceną wszystkich widzów jest ta, w której dochodzi do zbliżenia dwóch głównych postaci. Seks przyszłości przedstawiony w filmie wiele nie różni się od wirtualnej rzeczywistości, o której wspominaliśmy. Kilkanaście lat temu podczas tej części filmu kręcilibyśmy głowami i śmiali się. Dziś jednak prawie nikt się z tej sceny już nie śmieje. Dlaczego? Dlatego, że stało się to naszą rzeczywistością. Kiedy bowiem Lenina Huxley (Sandra Bulock) zapyta Johna, czy ma ochotę na seks, zamiast gorących wrażeń dostanie do ręki okulary, które mają za zadanie zastąpienie mu czegoś tak obrzydliwego jak prawdziwy seks.
Nirvana: "Mam nadzieję, że przyszłość będzie się wam podobać drogie dzieci!”
boild: "Taka przyszłość jest jeszcze gorsza niż Armagedon."
Mr. Perfect: "Mam nadzieję, że się tego nie dożyję."
Wszystkie te wypowiedzi odnoszą się do filmu i są z 2016 roku. Czyżby nie wiedzieli, że coś takiego juz na świecie naprawdę istnieje?
Jeśli wolisz prawdziwy seks z prawdziwym człowiekiem, nie czekaj, TUTAJ możesz znaleźć kogoś, z kim przeżyjesz piękne chwile.
Żródło:
[ivi]